Porady
Ogród
11-05-2023

Trawnik idealny - jak to zrobić?

Mówi się, że zadbany, wypielęgnowany trawnik to wizytówka domu i ogrodu. Są zwolennicy i przeciwnicy tej teorii, ale z jednym trzeba się zgodzić, piękna, gęsta, zielona murawa działa wyciszająco i relaksująco oraz cieszy wzrok. Nie ma nic lepszego niż spacer gołą stopą z kawą o poranku, po jeszcze mokrych od rosy źdźbłach. Taka pobudka daje energię do działania na cały dzień. Lecz zanim będziemy mogli cieszyć się takim trawnikiem, czekać nas będzie sporo pracy. Podpowiadamy co zrobić, aby osiągnąć zadowalający efekt od wczesnej wiosny do późnej jesieni.

Kondycja trawnika w dużej mierze zależy od nas samych. Najbardziej istotną kwestią, jest wybór odpowiedniej mieszanki do siewu. To na ile dostosujemy się do panujących warunków oraz sposobu użytkowania, będzie przekładało się na jego kondycję oraz wygląd. Na rynku możemy wybierać spośród różnych mieszanek traw, od tych na miejsca słoneczne, po półcieniste i cieniste, na stanowiska suche i wilgotne. Przy wyborze możemy się tez kierować sposobem użytkowania. Wyróżniamy mieszanki uniwersalne, sportowe, które są bardziej odporne na intensywne użytkowanie czy gazonowe, które jednocześnie cieszą oko swym wyglądem, ale również nadają się kiedy w ogrodzie bawią się dzieci czy biegają psy.

Trawnik po zimie

Od tego ile pracy będzie wymagał nasz trawnik wiosną,  warunkuje miniona zima. Jeśli ta była umiarkowana, a śnieg długo na nim nie zalegał, jest szansa, że nie będzie z nim większych problemów. Zaczynamy od intensywnego wygrabienia trawnika z tego co na nim pozostało. Jeśli wystąpiła pleśń śniegowa należy ją jak najszybciej wzruszyć i wygrabić. Pozostawiona spowoduje, że konieczna będzie dosiewka, bo trawa w tych miejscach zgnije.

Po dokładnym wygrabieniu trawnika, jeśli zachodzi potrzeba można trawnik zwałować. Mroźna zima, krety, nornice, a nawet wzmożona aktywność dżdżownic powoduje, że na powierzchni trawnika powstają wyczuwalne pod stopami grudki ziemi. Zwałowanie trawnika przed koszeniem wyrówna wszelkie nierówności oraz wzmocni go w późniejszym czasie. Stosujemy je na glebach lżejszych. Na zbitych i nieprzepuszczalnych spowodujemy jeszcze większe zagęszczenie gruntu, co nie jest wskazane.

Czym jest wertykulacja i aeracja?

Kolejnym etapem jest wertykulacja i aeracja. Pojęcia te często są mylone. Wertykulacja to pionowe nacinanie darni, które ma na celu usunięcie zalegającego filcu i rozluźnienie murawy. Ułatwia to wzrost, pobieranie składników pokarmowych i wymianę gazową. Chociaż trawnik nie wygląda wtedy najlepiej, to po 3-4 tygodniach nie będzie po zabiegu śladu, a trawnik odwdzięczy nam się nam intensywnym wzrostem.

Aeracja, czyli napowietrzanie trawnika to zupełnie inny zabieg, do którego potrzebny będzie specjalistyczny sprzęt. Szeroko dostępne urządzenia 2 w 1, czyli wertykulator z aeratorem, z tym drugim nie mają zbyt wiele wspólnego. Ruchome sprężynki na wałku, bardziej wyczesują niż napowietrzają trawnik. Profesjonalne aeratory nakłuwają murawę nawet do 10 cm i wyciągają na zewnątrz kilkumilimetrowe wałeczki gleby. Tak perforowany trawnik staje się napowietrzony, a gleba rozluźniona. Następnie trawnik piaskujemy niczym na polach golfowych. Oba zabiegi wykonujemy wiosną, gdy trawa wzmocni się po zimie, a gleba obeschnie. Zbyt szybkie przeprowadzenie zabiegów może spowodować, że murawa dłużej będzie się regenerowała. Optymalny termin to kwiecień/ maj, ale jest on mocno uzależniony od panującej aury. Wertykulację i aerację wykonujemy zawsze na krzyż. Oba zabiegi przeprowadzamy na trawnikach, które mają co najmniej dwa lata.

Nawożenie i kondycja trawnika

Po przeprowadzeniu wszystkich zabiegów należy trawnik nawieźć. W sklepach ogrodniczych znajdziemy pełen wachlarz produktów do jego nawożenia. Kluczowymi składnikami podczas pierwszego nawożenia jest azot, potas i fosfor, które powodują bujny wzrost i intensywny rozwój systemu korzeniowego. Wybierajmy nawozy wieloskładnikowe, ponieważ dostarczają one również innych niezbędnych składników pokarmowych. Do ich rozsiewania używajmy siewników ręcznych lub na kółkach. Nierównomierne rozprowadzenia nawozu może spowodować nierównomierny wzrost i wybarwienie trawnika, a także powstanie pasów lub plam. Jeśli na trawniku pojawił się mech, należy zastosować nawóz z żelazem. Ten w szybkim tempie rozprawi się z nim
i zapobiegnie jego pojawianiu się.

Jeśli kondycja trawnika nie jest najlepsza warto pomyśleć o nawożeniu dolistnym. Ten sposób gwarantuje szybsze przyswajanie składników pokarmowych oraz jest bardziej efektywne. W takim wypadku, potrzebujemy specjalnego nawozu, który nadaje się do fertygacji i łatwo się rozpuszcza. Do przeprowadzenia tego zabiegu niezbędny będzie nam opryskiwacz. Z uwagi na duże zużycie cieczy należy dobrać odpowiedni sprzęt. Opryskiwacz ciśnieniowy Orion Super 3, 6, 9 czy 12-litrowy sprawdzi się znakomicie. Głowica w kształcie lejka ułatwi wlewanie cieczy do zbiornika i uniemożliwi jej rozlanie. Wygodny pasek naramienny gwarantuje komfort naszej pracy i powoduje, że nawet długotrwała praca nie będzie męcząca. Lanca teleskopowa,
o regulowanej długości od 60 do 120 cm zapewni wygodną aplikację środka nawet osobom wysokim. Stosując przyłącze 3-dyszowe lub 5-dyszowe dokonamy aplikacji środka dużo szybciej i dokładniej. Pozioma belka z rozstawionymi dyszami zapewni dokładne pokrycie powierzchni o szerokości 1m przy jednym przejściu. Przy bardzo dużych trawnikach jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie opryskiwacz plecakowy Neptune Super o pojemności 15l, do którego również podłączymy wszelkie niezbędne przyłącza i akcesoria. Dostępny jest w wersji manualnej lub elektrycznej.

Od kilku lat na rynku dostępne są preparaty biologiczne na bazie pożytecznych mikroorganizmów, poprawiające kondycję naszego trawnika. Gleba to życie, a wyeksploatowana, zmęczona gleba zdecydowanie nie zawiera go zbyt dużo. Tak zwane EeM’y przywracają naturalną równowagę gleby po długotrwałym stosowaniu nawozów czy budowie. Zwiększają bioróżnorodność i pozytywnie wpływają na wygląd i kondycję naszego trawnika. W zależności od formy możemy stosować je posypowo, podlewając lub stosując dolistnie, aplikując przy pomocy opryskiwacza. Trawnik po regularnym stosowaniu pożytecznych mikroorganizmów staje się bardziej odporny na suszę i zdecydowanie lepiej regeneruje się po zimie. Szybciej się zagęszcza, a mech nie będzie mu straszny.

Regularne zabiegi na trawniku

Najmniej przyjemnym zabiegiem jest odchwaszczanie. Najczęściej występującymi chwastami w trawniku są mniszek lekarski, bylica pospolita, babka zwyczajna, bluszczyk kurdybanek czy koniczyna. Przy niewielkim nasileniu, możemy próbować usuwać je ręcznie. W przypadku dużego pokrycia terenu, konieczny będzie oprysk herbicydem selektywnym, który zniszczy tylko rosnące chwasty, a nie sam trawnik. Do tego typu zabiegów również sprawdzi się opryskiwacz ciśnieniowy naramienny lub plecakowy, najlepiej z przyłączem 5-dyszowym.

Jeśli zastosujemy się do wszystkich opisanych wskazówek, nasz trawnik odwdzięczy się bujną gęstą, soczystą zielenią. Aby zachował on nienaganny wygląd konieczne jest jego regularne koszenie. Im częściej tym lepiej, ponieważ cięcie pozytywnie wpływa na krzewienie się trawnika. Nie zapominajmy
o regularnym ostrzeniu noża kosiarki, ponieważ tępy nóż będzie ją szarpał, co negatywnie wpłynie na jej wygląd. Jeśli możemy sobie pozwolić na inwestycję w robota koszącego, to ten wyręczy nas w tym najbardziej czasochłonnym zajęciu. Robot to najlepsze rozwiązanie jeśli chcemy uzyskać efekt zielonego, gęstego dywanu.

Oczywiście nie zapominamy o regularnym podlewaniu. Trawnik w gorące dni potrafi oddać kilka litrów wody na godzinę, które stale musimy uzupełniać.  Przesuszenie oznacza żółknięcie i zahamowanie wzrostu. Przywrócenie go do stanu optymalnego zajmie dłużej niż włączenie nawodnienia czy podlanie konewką. Nie zapominajmy o tym, jeśli chcemy cieszyć się nienagannym, wypielęgnowanym trawnikiem.