Porady
Ogród
02-03-2023

Preparaty olejowe wczesną wiosną

Gorące, suche lata i stosunkowo ciepłe zimy sprzyjają rozwojowi i przetrwaniu wielu popularnych szkodników roślin takich jak mszyce, przędziorki, miseczniki czy ochojniki. W myśl zasady, że , lepiej zapobiegać niż leczyć, warto już na początku marca wykonać zabieg z wykorzystaniem preparatów olejowych na bazie parafiny. To pomoże ograniczyć ilość wykonywanych oprysków w późniejszym czasie, odciąży nas i zapobiegnie rozwojowi szkodników w początkowej fazie wegetacji roślin, tak ważnej dla ich prawidłowego rozwoju.

W czasie, gdy coraz więcej środków chemicznych jest wycofywanych z rynku, a ogrodnicy chętnie zastępują je preparatami ekologicznymi, jest to alternatywa godna uwagi, gdyż preparaty wykazują znikomą, negatywną ingerencję w środowisko.

Działanie i stosowanie preparatów olejowych

Preparaty olejowe stosujemy zapobiegawczo. Olej wraz z parafiną ma za zadanie pokryć zimujące na roślinach szkodniki w efekcie czego zatkane przetchlinki, czyli aparaty oddechowe, powodują ich uduszenie. Preparat działa również na zimujące jaja szkodników, które bez dostępu tlenu uniemożliwiają rozwój larw. Zabieg wykonujemy od końca lutego do końca marca, przy temperaturze powyżej 5°, w bezwietrzny, pochmurny  dzień, a rośliny koniecznie muszą być suche. Podczas wykonywania zabiegu należy bardzo dokładnie pokryć rośliny cieczą roboczą, w innym wypadku możemy nie uzyskać oczekiwanego efektu.

Do tego celu niezastąpiony będzie opryskiwacz. Przy niewielkiej ilości roślin i mniejszych ich rozmiarach w zupełności wystarczy nam opryskiwacz Venus Super 360, występujący w pojemnościach 1 L ,1,5 L i 2 litry. Dzięki zastosowaniu przegubowej końcówki z regulacją strumienia cieczy z łatwością dotrzemy do trudno dostępnych miejsc. System 360° zapewni nam z kolei możliwość pracy w każdej pozycji, co jest ogromnym ułatwieniem, gdy musimy opryskać rośliny od wewnętrznej strony lub spodnią stronę liścia. W przypadku gęstych roślin na pewno przyda się też mini lanca Venus o długości 18cm.

Kiedy oprysk musimy przeprowadzić w sadzie lub ogrodzie na większych drzewach i krzewach, warto zastosować opryskiwacz Orion Super lub plecakowy Neptune Super. Obydwa modele wyposażone są w lancę o długości 1,2m, która pozwoli dotrzeć nam do wysokich partii drzew i krzewów. Jeśli ta jednak będzie za krótka, możemy zastosować 60-centymetrową przedłużkę lub lancę teleskopową 3-metrową lub 5-metrową. W przypadku szpalerów i rzędów pracę ułatwi nam lanca regałowa, wyposażona w cztery pionowo umieszczone dysze, co zdecydowanie przyspieszy nam pracę oraz poprawi dokładność zabiegu. Przy aplikacji środków ochrony roślin, nawet tych ekologicznych, warto zadbać o drogi oddechowe i stosować maski lub półmaski ochronne oraz okulary.

Na jakich gatunkach stosujemy preparaty olejowe?

Preparaty olejowe możemy zastosować na wszystkich gatunkach roślin w stanie bezlistnym na których borykamy się z problemem mszyc, a więc drzewa owocowe, róże, krzewy ozdobne. Warto dodać, że oprysk nie zapobiegnie całkowitemu wystąpieniu szkodnika w sezonie, bo ten rozmnaża się bardzo szybko, ale zniszczymy stadium zimujące. Kolejne naloty należy zwalczać preparatami kontaktowymi, nanosząc je bezpośrednio na rośliny lub systemicznymi, które krążą w ich sokach.

Wspomniany wcześniej suchy i ciepły klimat będzie sprzyjał zimowaniu larw przędziorka, który podobnie jak mszyca potrafi wyrządzić znaczne szkody. Najpopularniejszy  to przędziorek chmielowiec, który ze względu na specyficzny cykl rozwojowy jest trudniejszy w zwalczaniu prewencyjnym. Zimujące samice w okresie kwiecień-maj opuszczają swoje miejsce zimowania, żerują i dopiero wtedy składają jaja, które po około dwóch tygodniach przekształcają się w osobniki dorosłe. W tym wypadku liczy się czas i sprawne oko. Możemy nie zdążyć zniszczyć jaj i należy już zwalczać osobniki dorosłe. Do tego celu możemy użyć oleju rydzowego, który można używać przez cały sezon wegetacyjny lub preparatów kontaktowych.

Preparaty olejowe doskonale sprawdzą się w niszczeniu stadium zimującego w postaci jaj. Przędziorek sosnowiec, nie jest mile widzianym gościem w ogrodzie, ponieważ w krótkim czasie potrafi doprowadzić do brązowienia igieł na świerkach białych czy kłujących. Zagrożone  są także thuje czy cyprysiki, na których żerowanie przędziorka objawia się w postaci żółtych mozaikowatych plamek na łuskach. Przędziorek owocowiec, z kolei występuje głównie na drzewach i krzewach owocowych, jednak jego spotkamy rzadziej.

Ochojnik świerkowo modrzewiowy, to kolejny szkodnik, na którego możemy zastosować wyżej wymieniony preparat. Ze względu na specyficzny cykl rozwojowy, dwudomowość, koniecznie wykonujemy opryski zarówno świerków jak i modrzewi w naszym ogrodzie. Szczególną uwagę należy zwrócić na charakterystyczne szyszki na pędach świerków, bo to właśnie tam zimują ochojniki. W miarę możliwości usuwamy je ręcznie lub stosujemy omawiany zabieg.

Preparaty te będą również pomocne przy zwalczaniu tarczników, czerwców, wciorniastków czy mączlików szklarniowych.

Podsumowując, stosując opryski na bazie parafiny, możemy zapobiec nadmiernemu rozwojowi szkodników, lecz należy pamiętać, że trzeba je stosować jako uzupełnienie ochrony chemicznej i biologicznej. Stosujemy je na roślinach, sadowniczych i ozdobnych, które gubią liście w okresie zimowym oraz na roślinach iglastych. Regularna lustracja roślin w wypadku szkodników jest niezbędna, ponieważ jednorazowy oprysk może nie wystarczyć, szczególnie jeśli notowaliśmy nasilone występowanie w poprzednich latach.

Galeria