Ogród
Domowe sposoby zwalczania szkodników i chorób roślin
Coraz częściej szukamy metod zwalczania szkodników i chorób innych niż stosowanie chemicznych środków ochrony roślin. Jest to bardzo dobra koncepcja, ponieważ związane jest to ściśle z założeniami integrowanej ochrony roślin, gdzie użycie chemicznych środków to ostateczne rozwiązanie. Sięgamy po nie dopiero, kiedy zawiodły inne metody - niechemiczne.
Podstawą dobrej opieki nad naszymi roślinami nie jest tylko ich właściwe podlewanie i nawożenie, ale również bardzo ważna jest lustracja, czyli uważne oglądanie roślin. Właśnie dzięki takiemu postępowaniu możemy dostrzec dużo wcześniej, że na roślinach pojawili się nieproszeni goście w postaci szkodników lub też widoczne są pierwsze objawy różnych chorób. Dzięki temu, że dostrzeżemy te nieprawidłowości na samym początku ich rozwoju, dużo łatwiej będzie nam je usunąć.
Najłatwiej usunąć szkodniki mechanicznie, rozgniatając je. Tak możemy postąpić na przykład z małą ilością mszyc. Natomiast pojedyncze liście porażone chorobami grzybowymi zrywami i usuwamy z miejsca uprawy roślin. Jednak co zrobić jeśli porażenie tymi agrofagami jest znacznie większe? W takim przypadku możemy zajrzeć do szafki z warzywami lub z suszonymi ziołami. Tam właśnie możemy znaleźć surowce, z których przygotujemy różne domowe środki, którymi zwalczymy lub ograniczymy inwazję szkodników i chorób roślin.
Metody przygotowania naturalnych środków
WYCIĄG – w tym przypadku odpowiednią ilość surowca zalewamy wodą i pozostawiamy na określoną długość czasu, podczas którego czynne substancje zwalczające szkodniki i choroby przechodzą do roztworu pod wpływem działania płynu. Po upływie na przykład 12-24 godzin preparat jest gotowy. Przed zabiegiem czasami trzeba go jeszcze rozcieńczyć wodą.
WYWAR – przy tym rodzaju preparatu surowiec zalewamy wodą i gotujemy przez określony czas. Czasem w przepisie najpierw należy wykonać to co w przypadku wyciągu i dopiero po tym gotować. Po wystygnięciu cieczy, środek jest gotowy, czasem go trzeba rozcieńczyć wodą.
GNOJÓWKA – materiał roślinny zalewamy wodą i pozostawiamy do fermentacji. Po zakończeniu tego procesu, gdy liście rozpadną się w wodzie, a ciecz jest klarowna, bez piany i pęcherzyków powietrza, gnojówka roślinna jest gotowa do użycia. Oczywiście tak jak w przypadku dwóch poprzednich form występują różnice w stosowaniu, czyli proporcjach rozcieńczenia wodą oraz terminach użycia.
Do roślin, z których możemy przygotować preparaty należą między innymi: aksamitki, bez czarny, bylica piołun, cebula, czosnek, krwawnik pospolity, mniszek lekarski, pokrzywa, skrzyp polny i wrotycz pospolity. Takie mikstury można przygotować zarówno ze świeżych, jak i suszonych roślin. Jednak w przypadku tej pierwszej opcji będzie potrzebna znacznie większa ilość materiału do przyrządzenia preparatu. We wszystkich trzech typach środków, warto również pamiętać aby dobrze przecedzić przygotowaną ciecz, żeby fragmenty roślin nie zapchały opryskiwacza.
Gnojówka z bzu czarnego
Aby pokazać jak proste jest samodzielne przygotowywanie naturalnych preparatów do ochrony roślin, podajemy przepis na gnojówkę z bzu czarnego. Ten domowy preparat działa odstraszająco na krety i nornice. Do jego przygotowania potrzebujemy 500 g świeżego ziela (kwiaty, liście i łodygi) lub 100 g suszu oraz 5 litrów wody. Rozdrabniamy liście bzu na mniejsze fragmenty i umieszczamy w plastikowym wiaderku (lub wsypujemy susz). Tak przygotowany materiał zalewamy 5 litrami odstanej wody. Pojemnik przykrywamy gazą lub siatką i ustawiamy go w zacisznym, lekko zacienionym miejscu. Zawartość mieszamy codziennie. Fermentacja przebiega od 2 do 4 tygodni. Gnojówkę zużywamy po przygotowaniu - nie nadaje się do przechowywania. Jeżeli występują szkodniki wlewamy gnojówkę do nor.
Zachowaj ostrożność!
Zwalczając szkodniki i choroby warto korzystać z własnoręcznie zrobionych środków. Pamiętajmy jednak o zachowaniu bezpieczeństwa przy wykonywaniu zabiegu ochrony roślin. Stosowanie naturalnych środków do zwalczania szkodników i chorób na roślinach w ogrodzie lub domu, nie zwalnia nas z zachowania wszelkich zasad BHP - analogicznie do stosowania kupnych preparatów. Naturalne preparaty zawierają bardzo różne substancje chemiczne, które mogą podziałać na nasz organizm w różny sposób.
Oprysk powinien być wykonany profesjonalnym sprzętem, a nie przy użyciu rozpylaczy będących opakowaniami po środkach czystości. W zależności do miejsca wykonywania zabiegu warto dobrać opryskiwacz o odpowiednich cechach. Dlatego też na przykład na balkonie warto sięgnąć po niewielki opryskiwacz ciśnieniowy Venus Super 360. Posiada on system 360°, dzięki któremu możemy spryskać powierzchnię roślin pod dowolnym kątem, nawet po odwróceniu opryskiwacza do góry dnem, co spowoduje, że dokładnie pokryjemy całą roślinę cieczą podczas zabiegu.
Jeżeli musimy wykonać zabieg w przydomowym sadzie, warzywniku lub na rabatach z roślinami ozdobnymi warto sięgnąć w tym przypadku po opryskiwacz Orion Super dostępny w pojemnościach: 3, 6, 9 i 12 litrów. Usprawni to w znacznym stopniu pracę w ogrodzie ze względu na możliwość opryskania większej powierzchni roślin przy jednorazowym napełnieniu opryskiwacza. Natomiast pod liście i w głąb dotrzemy z cieczą dzięki regulowanej lancy z włókna szklanego o długości od 0,6 do 1,2 metra. Opryskiwacz ma też głowice w kształcie szerokiego lejka, dzięki czemu wygodnie możemy wlewać ciecz do opryskiwacza. Poziom cieczy można szybko sprawdzać dzięki przezroczystemu paskowi wzdłuż skali pojemności.
Bez względu na to czy oprysk planujemy w ogrodzie czy też na balkonie, zabieg wykonujemy w dni bezwietrzne, niesłoneczne, najlepiej rano lub wieczorem, w momencie braku obecności na roślinach organizmów pożytecznych, na przykład pszczół. Więcej o tym jak pogodzić ochronę roślin z ochroną zapylaczy piszemy tutaj.
----
Artykuł powstał we współpracy z kolektywem Zrób To Z Nami Online, który tworzy dwójka ogrodników: dr Joanna Gałązka i dr Jakub Garnis.